Sąd Najwyższy uchylił immunitet podejrzanemu prokuratorowi

Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uchyliła dzisiaj prokuratorowi Andrzejowi Z., podejrzanemu o przyjmowanie łapówek od znanej z programu "Królowe życia" Joanny P. Orzeczenie jest prawomocne, prokuratura może mu teraz przedstawić zarzuty i wnioskować o areszt. Posiedzenie w sprawie uchylenia immunitetu i pociągnięcia do odpowiedzialności karnej prokuratora Andrzeja Z. odbyło się we wtorek. Jak przekazał Piotr Falkowski z Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, sąd przychylił się do wniosku skierowanego przez Prokuraturę Krajową. Decyzja jest prawomocna, bo zapadła w drugiej instancji, po odwołaniu złożonym przez prokuratora Z.

 
"Sąd utrzymał w mocy uchwałę z 30 czerwca 2020 roku o uchyleniu immunitetu i zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej, ale nie w całości stawianych Andrzejowi Z. zarzutów, tylko w części"
powiedział Falkowski.
 
Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej, który prowadzi sprawę przeciwko Z. może mu przedstawić zarzuty dotyczące przyjmowania korzyści majątkowych od Joanny P. znanej z programu "Królowe Życia". Kobieta miała wręczyć prokuratorowi m.in. koszule marki "Billionaire", których koszt to około 2500 złotych za sztukę, zasponsorować prokuratorowi cztery bilety na mecz Polska-Izrael o łącznej wartości tysiąca złotych, kosze prezentowe z drogim alkoholem, udostępniać mu samochód marki Bentley, płacić za obiady w restauracjach. PK podejrzewa Andrzeja Z. także o przyjęcie miliona złotych łapówki od Joanny P. w zamian za wypuszczenie jej partnera, a obecnie męża Adama J. z aresztu śledczego. Mężczyzna jest podejrzanym w sprawie dot. zabójstwa na warszawskiej Pradze z 2014 roku. Andrzej Z. nie odpowie za drugi ze sformułowanych przez Wydział Spraw Wewnętrznych PK zarzutów, czyli utrudnianie własnego śledztwa, w którym podejrzanym był Adam J.
 
"Izba Dyscyplinarna SN uwzględniła wniosek prokuratury, uchyliła immunitet prokuratorowi i wyraziła zgodę na jego tymczasowe aresztowanie. Dzisiaj to postanowienie stało się prawomocne. Na polecenie Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej prokurator został zatrzymany" podał Dział Prasowy Prokuratury Krajowej.
 
Andrzej Z. usłyszy zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełniania obowiązków służbowych, przyjęcia korzyści majątkowych oraz osobistych, a także utrudniania prowadzonego przez niego postępowania karnego.
 
"Z ustaleń śledztwa wynika, iż prokurator w zamian za łapówkę w kwocie 1 mln zł, inne korzyści majątkowe oraz osobiste utrudniał nadzorowane przez niego postępowanie karne w sprawie zabójstwa kobiety poprzez oblanie jej kwasem siarkowym. Prokurator w zamian za uzyskiwane korzyści miał ukierunkowywać postępowanie na wytworzenie nieprawdziwych dowodów mających świadczyć o niewinności jednego z głównych podejrzanych o zabójstwo. Następnie uchylił stosowany wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Przekazywał również ustalonej osobie informacje co do przebiegu śledztwa, w tym treści zeznań świadków i wyjaśnień podejrzanych, czym udzielił pomocy podejrzanemu w uniknięciu odpowiedzialności karnej"
podała Prokuratura Krajowa.
 
Decyzja z 27 października dotyczy zezwolenia na pociągnięcie Andrzeja Z. do odpowiedzialności za przyjmowanie łapówek od Joanny P., znanej z programu "Królowe Życia", w zamian za wypuszczenie jej partnera, a obecnie męża Adama J. z aresztu śledczego. Andrzej Z. nie odpowie za drugi ze sformułowanych przez Wydział Spraw Wewnętrznych PK zarzutów, czyli utrudnianie śledztwa w którym podejrzana była Joanna P.
 
"Po przesłuchaniu podejrzanego prokurator Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej podejmie decyzję w przedmiocie skierowania do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie" przekazał Dział Prasowy PK.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                       Ps...Sąd Najwyższych uchylił immunitet podejrzanemu prokuratorowi. Teraz sprawą zajmie się Sąd Równiejszych. Wyrok wyda WŁAŚCIWY sędzia i będzie git, podzielą się tym melonem.