Zbigniew Ziobro przedstawił założenia nowej reformy. Czy „kasta” poprze swoje dawne postulaty?

                                                                                                         Spłaszczenie struktury sądów powoli staje się faktem. Zbigniew Ziobro przedstawił dziś kompleksową reformę ustroju sądów powszechnych. Co ciekawe, wiele z pomysłów pojawiało się już wiele lat wcześniej, gdyż części rozwiązań domagało się także środowisko sędziowskie. W założeniu ma być szybciej i bardziej transparentnie, a Polacy zyskać mają lepszy dostęp do sądów. Wiadomo, że na reformie struktury nie stracą sami sędziowie. Wszyscy będą mieli jednakowy status. Polepszą się wynagrodzenia sędziów rejonowych - ci mają dziś najwięcej pracy. Z kolei wielu obecnych sędziów sądów okręgowych, przestanie zajmować się biurokracją i wróci do bezpośredniego orzekania.                                              Zamiast rozbudowanego podziału (sądy apelacyjne, okręgowe, rejonowe) prosty system sądów regionalnych i okręgowych.                                                                                                          Żaden sąd nie będzie zlikwidowany.                                                                                                           Dzięki ograniczeniu stanowisk funkcyjnych dwa tysiące sędziów wrócą do orzekania. Reforma ma doprowadzić do równomiernego obciążenia sędziów obowiązkami i równości zawodu sędziowskiego.                                                                                                           Zamiast rozbudowanego podziału (sądy apelacyjne, okręgowe, rejonowe) prosty system sądów regionalnych i okręgowych.                                                                                     Powstaną punkty sądowe w gminach – także tych, gdzie dotąd nie było sądu. Wyposażone w sprzęt do komunikacji internetowej punkty umożliwią udział w zdalnych rozprawach, będzie tam można też uzyskać informacje o stanie sprawy.                                                                                   Informatyzacja sądownictwa umożliwi obywatelom i przedsiębiorcom dostęp do wymiaru sprawiedliwości bez wychodzenia z domu. Przy użyciu smartfona będzie można wysłać do sądu i odebrać pismo, dowiedzieć się o terminie posiedzenia i wziąć udział w zdalnej rozprawie.                           Celem reformy jest usprawnienie pracy sądów i skrócenie drogi obywateli do sądu. Zmiany zakładają uproszczenie struktury i powrót ponad dwóch tysięcy sędziów do pełnego orzekania, sądy dostępne online nawet przez smartfon, punkty sądowe w gminach.                                                             Żaden z pracowników sądów powszechnych nie zostanie zwolniony. Reforma umożliwi powierzanie urzędnikom np. funkcji koordynatora ds. mediacji i nadanie im statusu funkcjonariusza publicznego.                                                         Każdy sędzia będzie sędzią sądu powszechnego o takim samym statusie, uprawnionym do orzekania w obu instancjach. Nowi sędziowie powoływani będą raz na całą służbę i niezależni od własnego środowiska, KRS czy polityków.                                                                                                                                                                                                  Żaden z pracowników sądów powszechnych nie zostanie zwolniony. Reforma umożliwi powierzanie urzędnikom np. funkcji koordynatora ds. mediacji i nadanie im statusu funkcjonariusza publicznego.                                                         Każdy sędzia będzie sędzią sądu powszechnego o takim samym statusie, uprawnionym do orzekania w obu instancjach. Nowi sędziowie powoływani będą raz na całą służbę i niezależni od własnego środowiska, KRS czy polityków.                                                                                         Skróci się droga obywateli do sądów.                                                                                                                                                    

Jeszcze w poniedziałek oficjalnie wystąpię o nadanie projektowi reformy sądów powszechnych statusu projektu rządowego zapowiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Kwestie polityczne                                                                                                                                                    

Ziobro został zapytany na konferencji prasowej czy zaprezentowana w poniedziałek reforma sądów powszechnych zakłada przenoszenie sędziów w stan spoczynku.

Minister zwrócił uwagę, że polska konstytucja daje możliwość przeniesienia sędziego w stan spoczynku w razie zmiany ustroju sądów lub zmiany granic okręgów sądowych.

W tej chwili ja nie zakładam, że ten przepis musi mieć zastosowanie w ramach propozycji, jakie tutaj przedkładamy

 podkreślił Ziobro.

Zapowiedział, że jeszcze w poniedziałek oficjalnie wystąpi o nadanie projektowi statusu projektu rządowego.

Tutaj decyzja nie należy do mnie. Ostatecznie to będzie decyzja kancelarii premiera i decyzja polityczna całego obozu, jak ten projekt procedować

 dodał szef MS.

Jak dodał, jeśli projekt zyska status projektu rządowego, to środowiska sędziowskie będą uczestniczyć w jego konsultacjach. „Do reguł procesu uchwalania projektu przez rząd należy również konsultowanie takiego projektu ze środowiskiem sędziowskim”  zauważył minister.

Minister sprawiedliwości pytany, czy wszystkie sądy apelacyjne po reformie staną się automatycznie sądami regionalnymi, a sądy regionalne przejmą wszystkie funkcje sądów odwoławczych, odparł: „Szczegóły państwu przedstawimy. Wybaczcie, nie będę wchodził w takie detale w ramach uzasadnienia projektu”.

Nowa struktura

Poprzez spłaszczenie struktury sądownictwa powszechnego chcemy uzyskać efekt w postaci uwolnienia przeszło 2 tys. stanowisk sędziowskich poinformował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Zapewnił, że żaden sąd rejonowy nie zostanie zlikwidowany.

Ziobro podkreślał, że sądownictwo działające dobrze, sprawnie, szybko i blisko ludzi jest warunkiem dobrze funkcjonującego, demokratycznego państwa. Jak dodał, prezentowana reforma sprowadza się do likwidacji wielu obszarów biurokratycznie rozbudowanej machiny sądownictwa.

Poprzez spłaszczenie struktury sądownictwa chcemy po pierwsze uzyskać efekt w postaci uwolnienia przeszło 2 tys. stanowisk sędziowskich

 oświadczył.

Podkreślił, że będzie to bardzo istotne wzmocnienie sądów, gdyż po zmianach sędziowie zamiast angażować się w prace biurokratyczne, zajmą się orzekaniem, czyli tym na co liczy i czego oczekuje polskie społeczeństwo.

Jesteśmy przekonani, że już tylko ta jedna zmiana istotnie i pozytywnie przełoży się na sposób funkcjonowania polskiego sądownictwa ocenił szef MS.

Ziobro dodał, że niezależnie od tego rodzaju zmian „wprowadzana struktura sprowadza się do tego, że w 350 miejscowościach w Polsce będą funkcjonować z jednej strony sądy regionalne - będzie ich 20 - ale z drugiej strony też sądy okręgowe”.

Nie likwidujemy żadnego sądu rejonowego. Żaden sąd, który dzisiaj działa, nie zostanie zlikwidowany zapewni i dodał, że obecnie działające sądy rejonowe będą miały statut sądu okręgowego

Jedno powołanie, problem dla „kasty”?

Z projektu reformy wynika, że nie będzie już podziału na sędziów liniowych i sędziowskich „arystokratów”.

**Każdy sędzia raz jeden będzie powoływany i będzie miał status sędziego sądu powszechnego, wszyscy sędziowie będą sobie równi mówił szef MS Zbigniew Ziobro przedstawiając założenia reformy sądów powszechnych. Zapowiedział też utworzenie punktów sądowych w każdej gminie.

Reforma, którą proponujemy prowadzi bezpośrednio do takiego wniosku, do takiej konsekwencji, że sędziowie będą mieli jeden status, chcemy wprowadzić zasadę równości sędziów sądów powszechnych w Polsce

 powiedział Ziobro.

Dzisiaj - mówił szef MS - sędziowie mają różny status: są sędziowie sądów rejonowych, sądów okręgowych, sądów apelacyjnych.

Tworzą się rozmaite też grupy interesów w obszarze sądownictwa, my chcemy z tym raz na zawsze skończyć, chcemy, żeby każdy sędzia był sobie równy, aby każdy sędzia był raz jeden powoływany w drodze nominacji prezydenckiej i powierzano mu na cały okres jego służby tę władzę sędziowską, by nie musiał przechodzić po raz kolejny procesów nominacyjnych

 powiedział Ziobro.

Lepsze zarobki i punkty sądowe

Ziobro mówił też, że nowe rozwiązania łączą się z poprawą statusu finansowego sędziów szeregowych, a dzisiaj różnice w zarobkach między sędziami o takim samym stażu sięgają 4 tys. zł.

To zostanie całkowicie zlikwidowane, zarobki sędziów będą ściśle powiązane z ich stażem pracy  powiedział szef MS dodając, że to też zwiększy niezależność sędziów.

Zapowiedział też stworzenie, przy wykorzystaniu nowoczesnych technologii, punktów sądowych w każdej gminie, również - jak dodał - „w takich gminach, w których nigdy do tej pory nie było sądu”.

Chcemy, żeby samorządy mogły w porozumieniu z sądami zakładać punkty sądowe w gminach, które będą miejscem profesjonalnej obsługi obywateli, w którym obywatel będzie mógł dowiedzieć się o stanie jego sprawy, o wyznaczonych terminach, o wylosowanym składzie i uczestniczyć w rozprawie online

 powiedział Ziobro.

Sąd w telefonie

Minister Zbigniew Ziobro zapowiedział, iż liczy na to, by sądy były dużo bardziej dostępne dla obywateli.

Dla przedsiębiorców na przysłowiowy telefon, poprzez aplikację, przez którą obywatel będzie mógł się dowiadywać o stanie sprawy powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Założenia planowanej reformy sądów powszechnych Ziobro przedstawił na konferencji prasowej wraz z wiceministrami sprawiedliwości Katarzyną Frydrych i Marcinem Warchołem.

Chcemy, aby sądy były dużo bardziej dostępne dla obywateli, dla przedsiębiorców na przysłowiowy telefon, smartfon, aby każdy poprzez aplikację, którą ściągnie na swój telefon, mógł dowiadywać się o stanie sprawy, mógł przekazywać i odbierać pisma sądowe i mógł uczestniczyć on-line w rozprawach, które są w toku

powiedział Ziobro.

Jak dodał będzie to wielki przełom.

To są też czynności, które usprawniają przebieg postępowań, które sprawią, że rozprawy w wielu przypadkach będą mogły się odbyć, to też jest czynnik przyspieszenia przepływu dokumentów pomiędzy stronami, pomiędzy sądem, a stroną i jest to też gwarancja lepszej i szybszej pracy sądów w przyszłości

mówił Ziobro.

Wiceminister Warchoł wskazał, że „wiele spraw będzie możliwych do załatwienia wręcz z domu”.

Bez wychodzenia z domu, z poziomu smartfona będzie można wziąć udział w zdalnym procesie, będzie można dowiedzieć się o stanie sprawy, sprawdzić dokumenty, akta

 podkreślił.

Przypomniał, że już teraz można brać udział w rozprawach on-line. „Od 1 lipca działa system e-doręczeń” wskazał Warchoł. Powiedział także, że „będzie możliwość wysyłania pism drogą elektroniczną”. „Dziś pełnomocnicy otrzymują te pisma z sądu drogą elektroniczną, ale będą mogli wysyłać i to z poziomu swojej aplikacji” zapowiedział.

Od 1 grudnia wchodzi w życie Krajowy Rejestr Zadłużonych. Wszystkie firmy, które znajdują się w stanie upadłości, potrzebują pomocy i wyjścia na prostą, co jest istotne w okresie pandemii, będą mogły mieć taką możliwość, żeby on-line te postępowania uproszczone prowadzić

– mówił wiceminister. Dodał, że w rejestrze będą też dłużnicy alimentacyjni.

Co z reformą

Minister Zaraz będę! gniew Ziobro był też dziś pytany o zapowiadaną reformę Sądu Najwyższego.

Zakładam, że reforma Sądu Najwyższego, który powinien działać lepiej, szybciej i sprawniej, zostanie ostatecznie przedstawiona i mam nadzieję, że nastąpi to niebawem

 powiedział w poniedziałek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Ziobro zapytany o zapowiadaną również zmianę dotyczącą Sądu Najwyższego, powiedział, że MS przygotowało projekt dotyczący reformy SN.

Ten projekt, podobnie jak i ten, który państwu przedstawiamy, jest przedmiotem rozmów w ramach koalicji rządowej z jednej strony - gdzie uzyskał też akceptację największej partii (…) - i rozmów z panem prezydentem, które toczymy co do szczegółów rozwiązań

– mówił.

Kiedy konkrety?

Dodał, że wszystkie szczegóły zostaną przedyskutowane, tak aby można było wprowadzić ewentualne zmiany dotyczące sądów powszechnych i Sądu Najwyższego „w sposób zgodny, który nie będzie wywoływał niepotrzebnych napięć”.

Nie ulega wątpliwości, że bez zmiany w Sądzie Najwyższym ta reforma nie ma żadnego sensu, bo ona się po prostu nie uda. Dlatego, że środowisko, które jest dzisiaj w Sądzie Najwyższym wypowiedziało wojnę państwu polskiemu

– ocenił Ziobro.

Zakładam, że reforma Sądu Najwyższego, który powinien działać lepiej, szybciej i sprawniej, zostanie ostatecznie państwu przedstawiona i mam nadzieję, że nastąpi to niebawem zapowiedział.

Prezydent poprze zmiany?

Pytany o wynik rozmów z prezydentem Andrzejem Dudą na temat reformy sądownictwa szef MS powiedział, że rozmowy trwają.

Strony ze sobą rozmawiają, dyskutują, mają własne punkty widzenia i dochodzą do wspólnych ustaleń

 mówił. Ziobro, który wyraził jednocześnie nadzieję, że reforma sądownictwa „ma wielkie szanse, by stać się w Polsce prawem”.

Zmiany w ustroju sądów powszechnych, to odpowiedź nie tylko na oczekiwania społeczne, ale także na te, które wielokrotnie podnosiły same środowiska sędziowskie. To także cios w kastowość sędziów, zwłaszcza tych z sądów wyższych instancji i potrzebne od dawna ujednolicenie statusu sędziów.

PAP

Ps...

 

Ps..No i ogon podkulony. Czy nie lepiej podejść do tego jak Erdogan, Opcja ZERO! Bo nic z tej reformy nie będzie. Żeby zrobić reformę trzeba mieć jaja. To reforma administracyjna nic nie zmienia takie trzepanie dywanów potem znowu kurz, a przeciętny Kowalski będzie na łasce nadętej pełnej układów i korupcji środowiska. Najwyższy czas aby skończyć z anarchią w sądownictwie, szkodliwą dla państwa i obywateli. Skoro żydokomuna została uznana za organizację przestępczą, to czemu ich sędziowie jeszcze działają? Czy sędziowie powołani przez przestępców są sędziami? PiSowcom zarzuca się nepotyzm, tymczasem największy nepotyzm istnieje w środowisku sędziowskim, osoba spoza środowiska sędziowskiego w zasadzie nie ma szans dostania się na aplikację sędziowską!