Wicepremier Kaczyński: "Tego rodzaju opcja też wchodzi w grę"; "Jest kwestia tempa"

                                                                                                         Wicepremier, szef PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że nie chce w tej chwili rozstrzygać, czy Polska zawetuje unijny pakiet „Fit for 55”, ale jak dodał na pewno taka opcja też wchodzi w grę. W wyemitowanej we wtorek rozmowie w Polskim Radiu24 szef PiS został zapytany, czy w związku z tym, że nadal nie jest zaakceptowany przez Komisję Europejską Krajowy Plan Odbudowy, Polska może zawetować unijny program „Fit for 55”.

Szef PiS zaznaczył, że nie chce w tej chwili rozstrzygać, czy będzie weto.

Na pewno tego rodzaju opcja też wchodzi w grę zaznaczył.

Dodał, że trzeba brać pod uwagę, że Polska, ze wszystkich krajów UE, znajdowała się na starcie w najgorszej sytuacji.

Potrzebujemy więcej czasu
Wicepremier Kaczyński wskazywał, że Polska buduje elektrownie gazowe, a także elektrownie wiatrowe na Morzu Bałtyckim oraz będzie budować energetykę atomową.

Zrobimy wszystko, co trzeba, ale jest kwestia tempa. Próbuje się narzucić takie tempo, które nie doprowadzi do tego, że Polska będzie miała mniejsze emisje, tylko doprowadzi do tego, że używając znanego powiedzenia pójdziemy z torbami ocenił.

Ogłoszony w lipcu przez Komisję Europejską pakiet pod nazwą „Fit for 55” („Gotowi na 55 procent”) to zestaw propozycji legislacyjnych służących dostosowaniu unijnej polityki klimatycznej, energetycznej, użytkowania gruntów, transportu i podatków do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych netto o co najmniej 55 proc. w perspektywie roku 2030 r., wobec poziomu z roku 1990.                                                                                                                           
                                                                                                          Ps...W obecnej formie Fit for 55 to killer dla gospodarki. Zastanawiacie się? Myślałem, że kierując się dobrem zarówno gospodarki jak i społeczeństwa już podjęliście decyzję o zawetowaniu tego szaleńczego planu FF55, wy się zastanawiacie…To nie jest ten sam PiS...gdzie słowa miały wiarygodność! PMM (zwany także gibkosłowym) w umowie społecznej z górnikami ustala, że będą inwestycje w SNG i w elektrownie bezemisyjne po czym na COP26 podpisał wręcz przeciwnie. Kto ma gaz ten ma władzę, kto ma węgiel i nie potrafi tego wykorzystać ten jest niewolnikiem. Z torbami pójdą najbiedniejsi, rząd się wyżywi.